I believe that if you never try, you'll never know

Skoro teoretycznie nie można się cofnąć,

 trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód.

____________________________________

I love jumpers more than anything (well, let's say-almost anything) - they're warm, comfy and soft. I used to think that it's better to wear them at home, when nobody's looking and I can wear what I really want, even if it doesn't look good. Then, I realised that it isn't really  important - and it's up to me - when I feel like wearing sweaters, I should just wear them. And that's why lately I buy more woolies.. 

Uwielbiam swetry, tak jak (prawie) żadną inną część garderoby. No bo jak można nie darzyć ich wyjątkową sympatią, skoro na tle innych ubrań wyróżniają się wysoką "przyjaznością" - są miękkie,  przyjemne w dotyku i co najważniejsze - potrafią uchronić przed zimnem, nawet w najbardziej mroźny wieczór? Jeszcze do niedawna wyznawałam niecałkiem logiczną zasadę, że  swetry powinno nosić się przede wszystkim w domu. Wydawały mi się mało wyjściowe i kompletnie niekobiece, pozbawione elegancji. Na szczęście moja opinia uległa gruntownej zmianie. Co prawda.. nadal nie uważam, że sweter jest kwintesencją kobiecego i szykownego stylu, ale w końcu zakłada się go ze względu na wygodę. Zawsze można później zamienić go na sukienkę i na nowo poczuć się niczym Carrie Bradshaw...

sweter [jumper] - Springfield || spodnie [pants] - Zara || okulary [sunglasses] - HERE || kolczyki [earrings] - H&M || bransoletki [bracelets] - diy